Powrót do równowagi
Zaczęłam lepiej spać, bo powoli wracam do równowagi hormonalnej. Widać, że bez podaży estrogenu i progesteronu nie dam rady. No ale co zrobić - lepiej to lepiej.
Jot wrócił z Polski, po czym poszedł do kumpla.
Wczoraj zrobiłam aferę w supermarkecie: otóż obsługa oskarżyła mnie o kradzież i kazała mi płacić słony mandat, z czym się nie zgodziłam, prosząc o wezwanie policji. Policja przyjechała, groziła mi skierowaniem sprawy do prokuratora, na co oczywiście przytaknęłam - nie zgodziłam się na zapłacenie mandatu za rzekomą kradzież. Po czym zostałam wypuszczona bez żadnych dodatkowych opłat.
Dla jasności: nieczego nie ukradłam i nie miałam zamiaru wychodzić bez płacenia. Ale obsługa uznała, że zostawiając jeden produkt w koszyku planowałam ucieczkę.
Tak... to był weekend pełen wrażeń. Na zakupy będę chodzić gdzie indziej.