• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (230)
  • studia (25)
  • świat (137)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Archiwum czerwiec 2022

< 1 2 3 >

Psota

Czyli pada. Właściwie to około szesnastej lunęło, i to dość solidnie - a potem jednostajnie padało. Teraz pokapuje albo mży.

 

Letnia słota. Wszystko będzie rosło jak szalone.

 

Deszcz dobrze koreluje z tym, jak się czuję na co dzień. Kiedy pada, schodzi ze mnie napięcie. Pilnuję, żeby dobrze oddychać, bo przez wstrzymywanie oddechu dorobiłam się tężyczki. Dlatego ćwiczenia oddechowe są moją nową codziennością. A o ile lepiej oddycha się czystym powietrzem po deszczu.

 

Zmuszona byłam pojechać tramwajem - a potem spacerować w deszczu - żeby odebrać tłumaczenie zlecone miesiące temu. Na mokrym trotuarze ślimaki zatoczki, idą przed siebie, powolne choć szalone, zwykle w stronę jezdni.

Dotarłam do eleganckiego osiedla, odebrałam, wróciłam, kompletnie przemoczona. Pomyśleć, że kilka lat temu mi to przeszkadzało! A teraz... spodnie, bluzka, kurtka (przeciwdeszczowa), buty (asics), wszystko pływa i chlupie. A okulary! Okulary w deszczu w ogóle nie działają. Lecz bez okularów już nie funkcjonuję.

 

Przy takiej pogodzie najpiękniejszy jest powrót do domu i wytarcie się miękkim ręcznikiem.

 

 
30 czerwca 2022   Dodaj komentarz
o sobie  

Wegetacja

Na balkonie rozwija się bujnie życie roślinne. Aloes, pelargonia, begonia, róże, a nawet słoneczniki. Jako symbol.

 

W odróżnieniu od własnego ojca nie mam talentu do roślin, dlatego staram się regularnie je podlewać i zasilać. Jemu samo rosło.

 

Te rośliny to ozdoba balkonu, a jednocześnie stołówka dla owadów, które nam wymierają. Widziałam kilkakrotnie trzmiele zwłoki na trotuarze; co prawda w 2012 roku było gorzej, widywało się całe ich dywany, ale być może teraz giną te nieliczne, które nam zostały.

 

Na pociechę muszę zauważyć, że motyli jest mnóstwo, i to tych najpiękniejszych - pazi królowej.

 

Balkon w upalne wieczory jest miejscem, gdzie można usiąść z kieliszkiem zimnego białego wina i patrzeć w niedaleką dal, na zabudowania posiadłości pewnego hrabiego. Widać park, a gdzieś w głębi wiadomo, że jest zamek, prawdziwy.

 

 
30 czerwca 2022   Dodaj komentarz
o sobie   balkon lato kwiaty  

Co słychać

Ubiegłoroczna plaża w A. Pan z sąsiedniego ręcznika podniósł się z piasku i zagadnął:- Mówi pani po rosyjsku?

Wyjaśniłam, co i jak.

- My z Kijowa - powiedział.

Myślę teraz, co u niego słychać, czy żyje - był w wieku, w którym podlega się mobilizacji.

- My z Charkowa - mówi mi pani babcia w punkcie Czerwonego Krzyża na dworcu. Pani babcia jest ode mnie tylko pięć lat starsza, znacznie wyższa i nie potrzebuje pomocy w niesieniu walizek, toreb i wnuczki.

- Wszystko będzie dobrze, zobaczy pani, wszystko dobrze się skończy. Będzie dom, będzie praca - mówię jej z pełnym przekonaniem. Ona stoi już w drzwiach wagonika metra i woła: - Jeśli spotka pani Maję, taką małą, czarną, niech ją pani pozdrowi!

- My z Dnipro - mówi mi T., moja zdalna uczennica, z zawodu handlowiec sprzedający maszyny rolnicze (w poprzednim życiu).

- My z Kijowa - mówi W., kolejna moja uczennica, pani lat 60., bankowiec oraz instruktorka Nordic walking. Urodzona w Chmielnicki, córka żołnierza niegdyś stacjonjącego z rodziną w Legnicy.

Cały świat do mnie przyszedł.

 

 

 

 
29 czerwca 2022   Dodaj komentarz
świat  

Dzień 123.

Sto dwudziesty trzeci dzień wojny w Ukrainie. Leżę sobie pod kołderką, jestem już po drugiej kawie. Mam luksus poczucia względnego bezpieczeństwa, a w szafkach kuchennych zapasy makaronu.

 

W polskim sklepie w Kraainem Ukraińcy pytają, czy ogórki są solone. I czy jest pasta z kabaczka albo cukinii.

 

Pani sprzedawczyni mówi, że coraz to nowi przychodzą po kwas chlebowy.

 

Już nawet się nie nienawidzimy na tej obcej ziemi.

 

Słucham wywiadu charyzmatycznego i trochę demonicznego Dymitra Gordona z dziennikarzem telewizyjnym pochodzącym z Mariupola. Gordon pyta, czy tamten wie, że nigdy nie wróci do miasta rodzinnego. Młody człowiek (lat 35) odpowiada, że wróci. "To nie marzenie, to cel".

 

To nie marzenie. Może tak być, może tak być.

 
26 czerwca 2022   Dodaj komentarz
świat   Ukraina wojna Mariupol  

Samouwielbienie

Czekam sobie na dyplom ukończenia studiów. Dopiero dziś został wysłany, więc dotrze za jakiś tydzień. Bardzo lubię oglądać swoje nazwisko w druku, więc kiełkuje we mnie ekscytacja.

 

Czekając na tę miłą chwilę, zamówiłam wydruk swojej pracy dyplomowej; stanie sobie na półeczce, będzie ładnie wyglądać i świadczyć o tej niemałej pracy, jaką wykonałam w ciągu długich, bezsennych nocy.

 

Jot już trzeci dzień pracuje jako wolontariusz przy festiwalu. Jestem pod wielkim wrażeniem, że tak się podjął i że nie rezygnuje, chyba go nie doceniałam.

 
24 czerwca 2022   Dodaj komentarz
studia  
< 1 2 3 >
Albonubes | Blogi