• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (234)
  • studia (25)
  • świat (140)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • David Shapiro
    • Wspomnienie poety
  • Literatura
    • KU Leuven (Faculty of Arts)
    • Transpoesie
  • nauka
    • Universite Catholique Louvain
    • Uniwersytet Gandawski
    • WSZiP
  • pomoc
    • Ośrodek dla uchodźców
    • Pomagamy zwierzętom w Belgii
    • Pomagamy zwierzętom w Polsce
  • zdrowie - zespół Ehlersa Danlosa
    • EDS w Belgii
    • EDS w Polsce
    • Zespół Ehlersa Danlosa

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Najnowsze wpisy, strona 52

< 1 2 ... 51 52 53 54 55 ... 110 111 >

Miasto światła

17 lipca.

 

Znowu jestem w mieście światła, od wczorajszej nocy, kiedy to wylądowaliśmy w Alicante z godzinnym opóźnieniem. Kiedy zameldowałam się w hotelu, była już północ.

Ściskamy się na powitanie z A., właścicielem hotelu, wręczam mu belgijskie czekoladki. - Witajcie w domu - mówi i czuję, że jedenastu latach to nie jest tylko kurtuazja.

Do podpisania był jakiś dodatkowy formularz - nowy wymóg policji. Podałam płeć - żeńska. Biurokracja.

 

19 lipca.

 

Wakacje rozkręcają się, mamy około 35 stopni, w słońcu powyżej 40. Wilgotność powyżej 60%. Morze w tym wszystkim daje nam trochę ochłody, ale dotarcie na plażę i z powrotem wywołuje strugi potu na plecach. A w wodzie:

 

Chodzi o to że

nic się nie dzieje

wiszę w wodzie

zupełnie bez zgryzot

wszystko jest daleko

i jestem sobie sobą

 

Po zakupach w centrum handlowym (Jot chciał więcej ubrań, och) poszliśmy zjeść do baru Tómate przy ulicy Poeta Quintana. Mają dość drogo, choć krewetki w czosnku dobre. Wypiliśmy po dwa napoje; wszystko paruje. Możliwe, że ludzkość wyginie wśród susz i pożarów. Być może, ale ja na to nic nie poradzę. Mogę zajmować się tylko własną lokalną skalą. Jestem bardzo małą istotą ludzką bez wpływu na lokalne procesy. Ale świat w tej formie lubię i chciałabym go zachować.

 

Chciałam pójść na "Carmen" w wykonaniu Opery Madryckiej w El Campello, ale spektakl jest przeniesiony na sierpień.

 

 
27 sierpnia 2023   Dodaj komentarz
świat  

Zwierzę

Zwierzę

myślące

świadome zwierzę

patrzy na mnie z lustra

nakłada warstwę

człowieczeństwa

idzie w świat

 
27 sierpnia 2023   Dodaj komentarz
tworzenie  

Języków nigdy dość

Mimo zmęczenia (fizycznego) doceniam i widzę, ile rzeczy udało mi się zrobić. Od roku 2021 do dziś - cztery kierunki studiów, dwa już skończone, równolegle do etatowej pracy, która wymaga dojazdów i wysiłku mentalnego. Zmiana pracy na bliższą sercu, pierwszy awans zawodowy. W nowej pracy jestem dostrzegana; częścią tego jest potencjalna zmiana stanowiska w niedalekiej przyszłości, a do tego konieczny jest nowy język, w tym wypadku akurat bułgarski.

 

Po intensywnym kursie tej wiosny ja i moich pięcioro kolegów czekaliśmy na ogłoszenie kontynuacji. Wczoraj jednak przyszła wiadomość, że kontynuacji nie będzie. Jako argumenty podano, standardowo, kwestie kosztów, dostępności nauczyciela oraz niedostatecznej liczby zgłoszeń chętnych do nauki. Żaden z tych argumetów mnie nie przekonał. Niewiele myśląc skrzyknęłam kolegów i każde z nas błyskawicznie zgłosiło swoje rozczarowanie drogą mejlową swojemu szefowi.

 

Dziś już uzyskaliśmy zapewnienie, że kurs oczywiście będzie, że wiadomość była wynikiem błędu.

 

Powiedzmy, że kupuję to wyjaśnienie. Najważniejsze, że będziemy dalej uczyć się nowego, pięknego języka z panią Ż.

 

Oto, jak skuteczna jest Polka, kiedy musi: wstaje, pije kawę i wznieca powstanie w intencji kontynuacji kursu językowego.

 

Języków nigdy dość. Zwłaszcza, że bułgarski ma tak piękne słowa jak bakszisz (napiwek) i pocziwka (przerwa). Chociaż trochę się obawiam, że poświęcone nauce wtorki i czwartki będą bardzo intensywne; w ubiegłym semestrze zdarzyło mi się doświadczyć tuż po zajęciach całkowitego wyczerpania umysłowego.

 
25 sierpnia 2023   Dodaj komentarz
o sobie  

Ulewa po raz kolejny

Pogoda zmieniła się w nocy z 23 na 24 sierpnia, jak to często bywa - po zmianie znak zodiaku. Może to brzmi ezoterycznie, ale działa. Będąc w Hiszpanii 22 lipca obserwowałam przecież, jak ciężkie, burzowe lato przechodzi w słoneczno-błękitne, jak na Lwa przystało. A teraz przyszła Panna.

 

Ulewa to ulga, bo przynosi wytchnienie od parnego upału, ale gdy wyszłam dziś rano z domu złapała mnie burza - ta, która nie złapała mnie wczoraj.

 

Szybko dotarłam na przystanek tramwajowy - mamy teraz taką wygodę, że jeżdżą u nas dwie linie zamiast jednej, jak zwykle. Mamy więc dodatkowy transport, bo tramwaj jeździ jeździ naszą trasą dwa razy częściej. Mimo wakacji jest mi łatwo dojechać do świata.

 

Gdy dotarłam do ronda S., przeszłam ze stacji metra na przystanek autobusowy - na odcinku parudziesięciu metrów przemokłam na wylot. W autobusie czułam, że ubranie klei się do mnie nieprzyjemnie. Nienawidziłam tego uczucia jako dziecko. Ale po latach, cóż, przywykłam.

 

Kiedy siedziałam sobie w cichym i pustym biurze, ulewa jeszcze przybrała na sile. Deszcz ściekał bezlitośnie po szybach, nie odpuszczał. Lubię ten luksus obserwowania intensywnego deszczu z miejsca, które jest suche i ciepłe. Tak było tym razem; czułam wielką ulgę, że nie muszę moknąć, że mogę spokojnie robić swoją robotę.

 
25 sierpnia 2023   Dodaj komentarz

Kino po raz kolejny

Chadzam do kina. Dziś po raz czwarty tego miesiąca. Na nowego Almodovara, czyli krótki metraż. Wcześniej, przed południem, poszłam na pocztę i do kosmetyczki. Wtedy złapał mnie deszcz (to dobrze, bo było za gorąco) z burzą (to źle, bo pioruny są niebezpieczne). Zmokłam mocno, ale to nie kłopot, gdy mieszka się od dwunastu lat w krainie deszczowców; człowiek się przyzwyczaja. Natomiast obawiałam się powrotu do domu przez wiadukt nad autostradą, gdzie jest się osamotnionym punktem w przestrzeni. Odkąd przeczytałam "Popas w Upicie" Mickiewicza, boję się śmierci od pioruna. Żeby się nie narażać na spacer tymże wiadunktem, po wyjściu od kosmetyczki, pani A., poszłam na przystanek tramwajowy i ten niewielki odcinek (kilometr albo mniej) przejechałam bezpieczną podczas burzy puszką Faradaya.

Zresztą, kiedy wysiadłam - było już prawie po burzy.

 

Popas w Upicie

The Strange Way of Life

 
24 sierpnia 2023   Dodaj komentarz
o sobie  
< 1 2 ... 51 52 53 54 55 ... 110 111 >
Albonubes | Blogi