• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
24 25 26 27 28 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (254)
  • studia (26)
  • świat (155)
  • tworzenie (21)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • David Shapiro
    • Wspomnienie poety
  • Literatura
    • KU Leuven (Faculty of Arts)
    • Transpoesie
  • nauka
    • Universite Catholique Louvain
    • Uniwersytet Gandawski
    • WSZiP
  • pomoc
    • Ośrodek dla uchodźców
    • Pomagamy zwierzętom w Belgii
    • Pomagamy zwierzętom w Polsce
  • zdrowie - zespół Ehlersa Danlosa
    • EDS w Belgii
    • EDS w Polsce
    • Zespół Ehlersa Danlosa

Archiwum

  • Wrzesień 2025
  • Sierpień 2025
  • Lipiec 2025
  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Najnowsze wpisy, strona 15

< 1 2 ... 14 15 16 17 18 ... 117 118 >

Wypruwanie żył

Miałam sen, a właściwie koszmar. Koszmary miewam przez większość życia, najgorsze prześladowały mnie w dzieciństwie, potem nauczyłam się je oswajać, opanowywać strach, który mnie podczas takich snów dopadał: ja nad nim panowałam.

 

Ten sen był jednym z najgorszych, także dlatego, że zanosił się na zupełnie niewinny.

 

Szłam sobie w szary dzień, pod szarym niderlandzkim niebem. Wiedziałam, że idę do biura nieruchomości, żeby rozważyć kupno mieszkania, żeby wreszcie zabezpieczyć sobie stan posiadania, na spokojną starość. Droga wiodła lekko pod górę, jako że szłam w stronę klubu sportowego, dokąd chodzę na siłownię i gdzie zapisywałam Jota na piłkę nożną. Kiedy weszłam do biura, z przerażeniem zaważyłam, że całą moją długą trasę znaczy ciemna krew, która ścieka mi ciągle z lewej ręki. Aż zabolała mnie żyła, z której przed miesiącem pobrano mi krew do badań - a więc cały czas ciekła! Płynęła aż na buty, które kleiły się do podłogi. Było mi wstyd, a jednocześnie bałam się, że zemdleję od upływu krwi.

 

Gdzieś obok mnie stała Jo., moja siostra, ale przecież to ze mnie wyciekało życie. I wiedziałam dobrze, czemu wycieka: bo musiałam i muszę bezustannie pracować, żeby zabezpieczyć sobie byt. I to wszystko wyssało ze mnie siły.

 

I to był bardzo prawdziwy sen.

 

Obudziłam się w okropnym stanie, zlana potem, zdyszana i z galopującym tętnem; nie wiem, co tu było  powodem, a co skutkiem.

 

W rzeczywistości jednak na mieszkanie mnie nie stać, na kredyt jest za późno, a żyły mam delikatne. Tak to życie wysysa ze mnie siły dzień po dniu.

 
07 marca 2025   Dodaj komentarz
o sobie  

Pociąg kończy bieg

Zapraszamy do wyjścia

Zapraszamy do zejścia

Od chwili narodzin

umierasz powoli

I wiesz

 
04 marca 2025   Dodaj komentarz
tworzenie  

Szacunek dla ciała

Mam skłonność, żeby zapominać o ciele, jedynym wehikule, jaki wiezie mnie przez świat. Bo w życiu mamy tylko te dwa wymiary: ciało i czas, a raczej ciało w czasie. Zatem wreszcie poszłam do lekarza (reumatologa) i umówiłam się na wlewy szpitalne leku przeciwko osteoporozie. Po wizycie zapadła cisza, aż wreszcie, po kilku tygodniach, dostałam skierowanie na wlew, w kwietniu, do kliniki w L.

 

Zamiast łykac ohydne tabletki, które wywołują refluks i złe samopoczucie, będę raz w roku spędzała pół dnia w szpitalu. Żeby nie łamały mi się nadwerężone kości. No po prostu starość u bram.

 
01 marca 2025   Dodaj komentarz
o sobie  

Upadku i wzlotu ciąg dalszy

Tydzień roboczy się skończył, więc dogorywam w łóżeczku, z książką.

 

Zmarł Gene Hackman, pierwszy aktor, jakiego podziwiałam w życiu. Miałam kilka lat, kiedy zafascynował mnie w "Tragedii Posejdona" obejrzanej w TV. Był wspaniały jako jedyny rozsądny - generał Sosabowski w wojennym filmie "O jeden most za daleko," który oglądałam ostatnio w noc przed operacją żołądka (która skończyła się dla mnie półrocznym leczeniem przeciwzakrzepowym). Aktorzy to nie biegacze, więc nie wiem, czy był najlepszym aktorem świata, ale moim skromnym zdaniem grał doskonale, z tą swoją fizjonomią zwykłego człowieka potrafił zagrać i potwora, i szlachetną duszę.

 

O polityce nie chcę pisać, bo jest coraz gorzej. W Białym Domu zapanowały dziwne obyczaje, bo i gospodarz szczególny. Wyprasza gości.

 

Z rzeczy małych: mój artykuł zakwalifikowano wstępnie do recenzji, a może i druku w czaspiśmie Cahier, czyli  czyli w roczniku Flamandzkiego Stowarzyszenia Literaturoznawstwa Ogólnego i Porównawczego. Cieszę się, a do końca czerwca dopracuję artykuł, który w zasadzie jest gotowy od grudnia. Może ktoś go przeczyta z przyjemnością. 

 
28 lutego 2025   Dodaj komentarz
świat  

Drogi dwie

Co najmniej dwie drogi są.

 

Rozmawiałam ze znajomą w kryzysie i powiedziała mi ta S., że jest na rozdrożu.

 

Ale my zawsze jesteśmy na rozdrożu. W każdym momencie, przy każdym wahaniu. Mamy co najmniej dwie ścieżki do wyboru.

 
25 lutego 2025   Dodaj komentarz
o sobie  
< 1 2 ... 14 15 16 17 18 ... 117 118 >
Albonubes | Blogi