• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (230)
  • studia (25)
  • świat (137)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Archiwum czerwiec 2023, strona 2

< 1 2 3 4 >

Zakończenia i połowy

Półdniowy był mój urlop, bo musiałam gnać do L. Musiałam, bo chciałam, bo postanowiłam zawieźć moim uczniom w podziękowaniu za spędzony razem czas (październik-maj!) drobiazgi typu notesik czy długopis. To był jedyny możliwy termin, bo rok szkolny się kończy. Drobiazgi przekazałam, a ledwo wyszłam, dostałam od pani dyrektor filmiki z machająca do mnie zadowoloną dzieciarnią. I dobrze, trzeba zamknąć jeden przedział, wtedy drugi się otworzy. Te praktyki wymęczyły mnie setnie, ale były naturalnie w toku studiów konieczne i, co ciekawe, były dla mnie ważnym przeżyciem, bo czegoś się nauczyłam. O sobie. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu - że do dzieciarni się nie nadaję, ale potrafię ją zająć zgrabnie i skutecznie.

 

Ponieważ jechałam autobusem międzymiastowym, który ma w rozkładzie 39 przystanków, w celu zabicia czasu wróżyłam sobie z tablic rejestracyjnych mijanych samochodów. I wypatrzyłam krótki nakaz: UCZ.

 

(Dość często widuję też na rejestracjach dramatyczne ostrzeżenia typu KGB czy FUJ. Po prostu takie rzucają mi się w oczy).

 

Wracałam także dalekobieżnym bekaesem DeLijn, ale inną trasą, żeby dotrzeć bliżej domu. Po drodze mijałam miłe oku pola malowane zbożem, już dosyć dojrzałym. Co mnie zawsze wprawia w nostalgiczny nastrój, bo powraca dzieciństwo.

 I kiedy tak sobie mijałam kolejny przystanek, okazało się, że ten konkretny akurat ma interesującą nazwę: ki czort?

 

Wieczorem pojechałam do odległej dzielnicy K., gdzie niedaleko fabryki czekolady mieszka teraz pani od moich spraw podatkowych, którą raz w roku lubię zobaczyć. Po zakończeniu rozliczeń z panią A. odbyłam z nią nieco natchniona rozmowę, bo jej w niej trochę okultyzmu... Dzielnica jest wielobarwna. Kiedy przechodziłam przez pasy, młodzieniec w samochodzie zaczepił mnie werbalnie, nie bez wdzięku. Minęłam też niewiarygodnie wschodni sklep z rzeczami z drugiej ręki i z drugiej nogi, zawalony wręcz tonami ubrań, zastawiony rzędami butów. Towaru pilnował siedzący u wejścia starszy pan w galabiji.

 

A w chodnik wpuszczone są mozaiki ze zwierzętami.

 

 
15 czerwca 2023   Dodaj komentarz
o sobie  

Fala upalów

Vague de chaleur nadal jest z nami.

 

Właściwie nie wiem, jak się ubierać. Wczoraj poszłam do pracy na letniaka, w sandałkach i bez podkolanówek uciskowych, i to był błąd. Dzisiaj je założyłam. Owszem, jest w nich jeszcze goręcej, ale człowiek niespuchnięty to człowiek mniej zmęczony. Wilgotność dalej jest niska i tylko dlatego da się znieść temperatury powyżej trzydziestu stopni.

 

Leżę sobie w łóżeczku, od otwartego okna czuję lekko już schłodzone powietrze. Pod oknem miękki asfalt szumi od opon nielicznych samochodów, które akurat uparły się przejeżdżać nasza ulicą. Samochody w upalny dzien to nic - dziś na przystanku tramwajowym ktoś palił papierosa, bezwstydnie dmuchając dymem dokoła. Bywają twardziele na tym świecie, mnie zbija z nóg byle upał.

 

Próbuję się opierać złym chwilom, w których mózg mi paruje. Jeżdżę metrem z żółtym segregatorem pod pachą; mam tam notatki z kursu językowego. Nawet coś czytam w ruchu, powtarzam, uczę się. Pamięc mi słabo działa, ale się nie poddaję.

 

 
13 czerwca 2023   Dodaj komentarz
świat  

Moja świadomość czyta

Dotarła do mnie wczoraj dawno zamówiona książka - tom zawierający trzy tomiki wierszy Mirona Białoszewskiego.

 

Jakie to dobre.

 

Siedziałam na balkonie korzystając z wieczornego chłodu i czytałam.

 

Pierwsze wiersze - z "Obrotów rzeczy" - ile w tym ekspresji i koloru, średniowiecza i baroku! i tyle w tym ludzkiej wspólnoty.

 

A potem forma się cyzeluje i wyostrza.

 

I to niezmienne zadziwienie bytem.

 

Jakie to dobre!

 
13 czerwca 2023   Dodaj komentarz
literatura i język  

Niebo

Niebo jest bezchmurne, czyli nocą - bez kołderki z obłoków - temperatura gwałtownie spada. Nowy dzień zaczynamy od siedemnastu, a kończymy przy trzydziestu stopniach. Lato.

 
12 czerwca 2023   Dodaj komentarz

Ocieplenie ponad podziałami

Nie cierpię zimna - mam wiecznie zimne stopy - ale w tej chwili panuje upał. W Belgii jest jak w Hiszpanii i to nie jest norma.

 

Podlewam balkonowe rośliny dwa razy dziennie.

 

Nie jest normalnie, ale jest pięknie. Na niebie żadnej chmury, słońce wylewa się na suche ulice i liże ludziom karki oraz nosy. Jot był dziś na basenie; jego klasa ćwiczy do triatlonu. Wrócił po kilku godzinach z lekką opalenizną, na karku właśnie.

 

Kwitnący właśnie jaśmin i dzika róża z gorąca zamykają kwiatostany i omdlewają.

 

Powietrze jest mało wilgotne i dlatego dobrze znoszę temperatury około trzydziestu stopni. Przypomina mi to dziecięce czasy w Polsce, na południu, w klimacie kontynentalnym.

 

Spotkałam się dziś w restauracji na obiedzie z J., było tak gorąco, że - niczym zwierzęta - wypiłyśmy dwa litry wody.

 
11 czerwca 2023   Dodaj komentarz
świat  
< 1 2 3 4 >
Albonubes | Blogi