• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 01 02 03 04 05 06

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (244)
  • studia (26)
  • świat (148)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2025
  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Archiwum czerwiec 2025, strona 1

< 1 2 3 >

Czerwiec, raz

Ten miesiąc jest ciężki. Nieznośnie.

 

Muszę zaliczyć kurs językowy, muszę wysłać raport o postępie prac do promotora. Muszę napisać recenzję pracy licencjackiej. Muszę normalnie pracować.

 

A na horyzoncie nie ma wakacji. Wakacje będą we wrześniu. Jak doczekać? Postaram się uciekać na weekendy. Może dłużej spać w weekendy... Jakoś to przeczekać.

 

Lipiec będzie lżejszy, sierpień chyba też. Taka jest nadzieja.

 

To mnie trzyma.

 
15 czerwca 2025   Dodaj komentarz
o sobie  

Pięć lat

Pięć lat temu opuściła ten świat Zo., moja przyjaciółka, piękny, dobry człowiek. Tęsknię, pamiętam. Z nią będą mi się zawsze kojarzyć złote mniszki, które kwitną wiosną.

 
14 czerwca 2025   Dodaj komentarz
świat  

Fioletowe światło w wąwozie

Puściłam Jotowi jedną z moich ulubionych piosenek z jednego z moich ulubionych filmów. - Czy to Elvis Presley? - pyta mój Jot, dziecko dwudziestego pierwszego wieku. - To Dean Martin - wyjaśniam.

 

Dean Martin śpiewa piosenkę "My rifle, my pony and me" w filmie "Rio Bravo" (1959) leżąc, z kapeluszem nasuniętym na twarz, jakby od niechcenia. Śpiewa kowbojską balladę gładkim jak jedwab, idealnie czystym barytonem z wibrato. "No more cows to be ropened". Żadnych krów do przywiązania. Można odwiesić kapelusz.


Głos aktora nie tylko koi, ale dotyka czegoś istotnego w słuchaczach, może dlatego, że "Rio Bravo" jest skromnym filmem o przyjaźni i współpracy, o przezwyciężaniu nałogu i o sprawiedliwości. Kiedy byłam dzieckiem, zrobił na mnie - obejrzany w TV - wielkie wrażenie. A muzyka zwłaszcza. Podwójna płyta Deana Martina była ostatnim prezentem, jaki dałam na święta mojemu ojcu.

 

"Troje moich towarzyszy: moja strzelba, mój koń i ja". Ciepłe wieczorne powietrze dotyka twarzy; wciągasz w nozdrza zapach ogniska i stajni. Samotność i bycie w pełni sobą jednocześnie. Foletowe światło w wąwozie. Balsamiczny wieczór.

 

Czego i Czytelnikom życzę.

 

Piosenki z Rio Bravo

 
13 czerwca 2025   Dodaj komentarz
o sobie   świat   Rio Bravo   Dean Martin   kowboj   przyjaźń   film   piosenki  

Pisanie

Dotarły do mnie przyjemne wieści: poproszono mnie o nadesłanie tekstu wystąpienia, jakie wygłosiłam w Gdańsku, do publikacjii w dwóch czasopismach. Termin upływa w lipcu.

 

Co prawda, ja tego tekstu nie wygłosiłam, bo zabrakłoby mi czasu. Mówiłam tylko o tekstach poetyckich, jakie w nim zawarłam. Teraz muszę go porządnie przygotować do druku, może się uda.

 

Należałoby więc usiąść i pisać, tylko że jestem zmęczona. Wszystkim.

 

Ale może się zbiorę, bo zdaje się, że warto.

 
09 czerwca 2025   Dodaj komentarz
o sobie  

Wracam

Znowu wracam, tym razem z wycieczki nad morze, do Ostendy. Byłam tam pół roku temu, o czym pisałam tutaj. A teraz postanowiłam wybrać się ponownie, żeby odetkać sobie zatoki, połazić po plaży i oderwać się od kołowrotu dnia codziennego.

 

 

Drugiego dnia przyjechał do mnie Jot, prosto po egzaminie z geografii.To dopiero początek sesji, więc stresuję się bardziej niż sam student.

 

 

A ja - miałam pouczyć się języka przed egzaminem, napisać recenzję dwu prac (licencjackiej i magisterskiej). Zrobiłam tylko część tego, zajęta patrzeniem na szarozielone morze. Z planami tak jest, że nie wypełnia się wszystkiego.

 

Dziś wróciliśmy już do domu pociągiem.

 
08 czerwca 2025   Dodaj komentarz
o sobie  
< 1 2 3 >
Albonubes | Blogi