• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (230)
  • studia (25)
  • świat (137)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Archiwum 29 lipca 2022

Miejsca

Mam w Alicante swoje miejsca, od lat wydeptane. Od  roku 2017 czy 2018 kupuję czarne płyty, ponieważ wtedy właśnie nabyłam gramofon. Znalazłam w Ali sklep płytowy o nazwie Naranja y Negro, w którym kupuję stare płyty po regeneracji. W tym roku weszłam tam bez żadnego planu, popatrzyłam na półkę z klasyką i wtedy mnie olśniło. Otóż od kilku tygodni chodziło mi po głowie "Bolero" Ravela, a tu akurat czekała na mnie płyta z klasyką - Ravelem, ale też "Świętem wiosny" Strawińskiego... Złapałam longplay i położyłam go na ladzie, za która siedziała czarnowłosa w tatuażach. - Jedno euro - powiedziała ku mojej nieukrywanej radości.

 
29 lipca 2022   Dodaj komentarz
świat  

Dekadencja

Już trzy dni od powrotu z wakacji, a ja jestem dętka, zdechła. Dotąd nigdy tak nie było, choć różnice temperatur, ciśnienia i wilgotności między miastem wakacyjnym a miastem, gdzie mieszkam robią swoje, czyli osłabiają. Ale jestem słaba, bo skończyła się moja młodość i po raz pierwszy odczuwam to z całą mocą. Niby nie rozsypałam się do końca, względem ubiegłego roku nie ma jakichś dramatycznych zmian, ale ja czuję, że skończyło się to i owo.

 

Muszę się zmotywować: trzeba się zapisać na egzamin (na dwa właściwie), odebrać paczkę z poczty, posprzątać.

 

Może kupić bilet na mecz Barcelony? Mamy już kalendarz meczów naszego klubu (łubu-dubu! Nowy sezon ligi amatorskiej rusza za chwilę!), więc w wolny weekend moglibyśmy wyskoczyć - obejrzeć Lewandowskiego.

 

Pracuję znowu z paniami z Ukrainy, ucząc je zdalnie języka. Wczoraj zaczęłam pracę z panią mamą, w środę zacznę z jej córką. One mają motywację i energię, ja pomagam im się rozwijać. To piękne uczucie: patrzeć, jak ktoś rośnie i wzmacnia się, bo ucząc się języka, rozwijają się jako ludzie. Zawsze tak jest, a w przypadku uchodźców widać to szczególnie wyraźnie. Chyba po raz pierwszy w życiu rozumiem sens mojego zawodu. Widzę i pojmuję.

 

Uściślając: zawsze podobało mi się, że ucząc się języka (zresztą dowolnego przedmiotu), rozwijamy się jako ludzie. Byłam też tego świadoma, miałam też liczne tego dowody, bo moi uczniowie i studenci byli żywą ilustracją tezy, że uczenie się jest wielowątkową, wszechstronną przygodą. Ale teraz mam do czynienia z ludźmi z Ukrainy i Afganistanu, ludźmi wyjętymi ze skrajnych sytuacji życiowych. To, że mogę zaoferować im zwykłe zajęcia językowe, rozmawiać i prowadzić, oznacza powrót do normalności, zaopiekowanie się sobą. Rakiety spadają, ale życie toczy się dalej, bo toczy się.

 
29 lipca 2022   Dodaj komentarz
o sobie  
Albonubes | Blogi