Słońce
Na dziś zapowiadano gorący dzień. I taki był. Wyszłam z domu asekuracyjnie tylko na pobliską pocztę i poczułam upał - ale bez dużej wilgotności. Czyli: wilgotność poniżej 50% czyni życie i oddychanie znośnym nawet przy wysokich temperaturach. Niebo czysto niebieskie i lekki wietrzyk; pozwoliłam sobie nawet na lody (wanilia i makadamia). A wieczorem pojechałam na jakieś pół godziny na rower. Na kilku sąsiednich ulicach znalazłam niewiarygodną ciszę i prawie wieś.