Co wolno, a czego nie
Jot ma w szkole rozmaitych kolegów z rozmaitych części świata, którzy mają rozmaite poglądy - czasem inspirowane religią. Jot przychodzi do mnie niedawno i pyta, czy muzyka jest haram (trefna).
Na co ja odpowiadam automatycznie, instyktownie: - Całe twoje ciało to muzyka. Krew płynie w twoich żyłach i szumi. Twoja krew ma rytm i tempo. Twoje serce pulsuje rytmem muzyki. Życie to muzyka, nie ma życia bez muzyki. Muzyka nie może być haram.
Jak muzyka może być trefna?