Finalizacja
Muszę się spiąć i dokończyć pisanie ostatniej pracy na studia podyplomowe - scenariusza lekcji. We wtorek kończę drugie praktyki - trzeba je opisać i uzyskać ich zaliczenie, najlepiej do końca maja. Do końca czerwca trzeba złożyć raport z postępów na studiach doktoranckich (self-reflection report).
Kiedy o tym myślę, robi mi się dość słabo. Więc sobie idę poćwiczyć na siłownię pod chmurką.
A teraz wróciłam sobie, leżę sobie w pobliżu kotów i staram się nie myśleć o wszelkich zobowiązaniach. Sprężę się oczywiście, ale póki co jest mi słabo i dlatego szukałam jakiegoś wzmocnienia, które przyszłoby z zewnątrz, z wiosny. Bo pachną już lipy. Być może przyjdzie dziś burza.
Chciałabym się wzmocnić, dostać jakiejś szalonej energii. Realistycznie patrząc - nic takiego nie nastąpi. Idę dalej na obolałych stopach, patrząc przed siebie jednym okiem.