• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (230)
  • studia (25)
  • świat (137)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Luty 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Czerwiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023
  • Grudzień 2022
  • Listopad 2022
  • Październik 2022
  • Wrzesień 2022
  • Sierpień 2022
  • Lipiec 2022
  • Czerwiec 2022
  • Maj 2022
  • Kwiecień 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021

Archiwum 30 kwietnia 2023

Z cyklu trudne terminy, na przykład poezja...

Piszę, piszę mozolnie scenariusz lekcji na poziomie szkoły ponadpodstawowej. Improwizuję i korzystam z wyobraźni, ponieważ dawno nie pracowałam z tą grupą wiekową i nigdy - z obecnie obowiązującym programem. Ale mam listę lektur i w oparciu o nią postanowiłam porównac dwóch poetów pozornie do siebie nieprzystających.

 

To jest Jan Andrzej Morsztyn i Miron Białoszewski. Chodzi o ich utwory skierowane "do muz" - czyli dotyczące natchnienia i procesu pisania.

 

W zasadzie miejsca wspólne tych utworów stają się jasne po pierwszej lekturze.

 

Tych twórców dzieliło 301 lat, ale obaj pisali o tym, jak ważny jest proces twórczy i jaką wagę ma słowo. W tym sensie byli to poeci lingwistyczni, choć tylko Mironowi przypina się taką (umniejszającą go) łatkę. Morsztyn, choć poezję pisał amatorsko (dla przyjemności), zasłynął tym, że jego wiersze nie zawierały ani jednego makaronizmu. O czym to świadczy, jeżeli nie o pełnej świadomości słowa?

 

Pisałam o tym na starym blogu, lata temu; tamten wpis pochłonęły jednak odmęty Internetu.

 

Scenariusz jest częścią zaliczenia, które współtworzy tzw. portfolio, czyli pracę pisaną na koniec studiów podyplomowych na kierunku język polski.

 
30 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
literatura i język  

Koniec sezonu

W środę jeszcze goniliśmy tydzień. Jot skończył wypracowanie na francuski - taki projekt kulturalny. Kiedy już mu je wydrukowałam (a było około dwudziestej drugiej), Jot zażądał la farde a tiges, żeby włożyć do niej rzeczone kartki.

 

Niestety, nie wiedziałam, czym są tiges. Gdy mi to już wyjaśniono, zafrasowałam się. Mam wiele segregatorów i teczek, ale tiges? I wtedy... bum! Przypomniałam sobie, że w takiej teczce-okładce trzymałam przed laty dokumenty podatkowe. Szczęśliwie nadal, po 11 latach, miałam ją w biurku.

 

I tak, kojarząc i fakty, po raz kolejny wpłynęłam pozytywnie na szkolne losy swego dziecka.

 

W środę także, a jakże, padł mi roczny telefon i zostałam przejściowo bez kontaktu ze światem i bez możliwości logowania się tu i tam. Do piątku funkcjonowałam z zastępnikiem, a od soboty mam nowy aparat i wrażenie nowego życia. Technologia nas całkowicie uzależniła.

 

W piątek wybrałam się na badania, jadąc przez pół miasta, spóźniając się haniebnie i wysłuchując diagnozy: zespół Ehlersa Danlosa, wie pani, tego nie da się leczyć, my jesteśmy pracownią genetyczną, pani idzie do innego ośrodka. Wróciłam zatem, wlokąc się noga za nogą, do biura na resztę dnia. Co tu dużo mówić, niełatwo żyje się z trzaskającymi stawami i bólem mięśni, na który nic poradzić nie można. I tak od lat.

 

W sobotę Jot udał się na ferie, zaś ja po powrocie do domu rozpoczęłam długi weekend. W planach głównie spanie, ale trzeba jeszcze poprawić plan pracy doktorskiej, a i jeszcze napisać ostatnie zaliczenie na podyplomówkę. I jeszcze zaplanować lekcję polskiego dla pań z Ukrainy na czwartek. i jeszcze, i jeszcze - to właśnie jest mój weekend. Czy ja jeszcze kiedyś odeśpię?

 

W tę samą sobotę, kilka godzin po tym, jak Jot odleciał, jego drużyna odniosła zwycięstwo nad wyżej notowanym przeciwnikiem z Bertem i awansowała na czwarte miejsce w zestawieniu. Bertem to miejscowość z pięknym kompleksem sportowym, gdzie kiedyś dostaliśmy straszne lanie (10-1) i skąd wracając straszliwie zmokliśmy, a w zasadzie czekając na autobus trafiliśmy na potop. Teraz odegraliśmy sie na nich, kończąc sezon całkiem przyzwoicie. Radość i przejście do drużyny młodzieżowej, U-21 od września. Cieszę się naprawdę.

 

 
30 kwietnia 2023   Dodaj komentarz
o sobie  
Albonubes | Blogi