• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (230)
  • studia (25)
  • świat (137)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • David Shapiro
    • Wspomnienie poety
  • Literatura
    • KU Leuven (Faculty of Arts)
    • Transpoesie
  • nauka
    • Universite Catholique Louvain
    • Uniwersytet Gandawski
    • WSZiP
  • pomoc
    • Ośrodek dla uchodźców
    • Pomagamy zwierzętom w Belgii
    • Pomagamy zwierzętom w Polsce
  • zdrowie - zespół Ehlersa Danlosa
    • EDS w Belgii
    • EDS w Polsce
    • Zespół Ehlersa Danlosa

Kategoria

O sobie, strona 39

< 1 2 ... 38 39 40 41 42 ... 45 46 >

En avant

Do przodu przed siebie.

 

Bardzo pracowity tydzień. Praca ciągle nowa i nie do końca znana. Wieczorami uczenie. I trochę życie, na przykład siłownia, czasem słowo zamienione z Jotem.

 

Dużo, dużo gadania. Mówienie - intensywne - męczy mnie okrutnie, bez względu na język.

 

Od dwóch tygodni noszę w butach specjalne wkładki i jest mi z tym lepiej. Pan podiatra zasugerował, że mogę być dotknięta zespołem E.-D. Kazał sprawdzić. Podskórnie wiem, że miał rację i że powinnam iść po diagnozę. Która wyjaśnia także, dlaczego mówienie tak bardzo mnie męczy. I ludzie mnie męczą, i spanie, i wszelka aktywność. A rady na to nie ma, oprócz garści witamin i mikroelementów może.

 

Próbuję nadal (zaczęłam w maju!) znaleźć praktyki studenckie dla kierunku nauczanie języka polskiego; odmówiły mi lokalne szkoły, zaś powodów odmowy nie umiem zrozumieć. Tak bywa, ale jest i PS. Otóż jedna ze szkół odezwała się do mnie po kilku tygodniach i chce rozmawiać o współpracy... Bon. Jutro z rana jadę do kolejnej, zobaczyć, w jakim stopniu mogę u nich pouczyć. Potrzebuję 90 godzin, a to sporo.

 

Jestem bardzo zmęczona, więc czas się wylogować.

 
30 września 2022   Dodaj komentarz
o sobie  

Nowe i stare.

Napisał do mnie Amerykanin SPM, visiting professor na mojej Alma Mater sprzed 25 lat. Przez niego poznałam (wtedy wirtualnie) DJS, o którym potem napisałam pracę magisterską i o którym zaczęłam potem pracę doktorską. SPM pisał i pisał na messengerze, a ja odpisywałam mu pośpiesznie jedną ręką, drugą trzymając się uchwytu w metrze. Byłam bardzo zaskoczona - po tylu latach! Od razu w tej pierwszej korespondencji zaprasza mnie na wykład gościnny - bo uczy studentów w Nowym Jorku. W środę.

Poszłam dziś do centrum kulturalnego Wo. Pod koniec września organizują tam coroczne święto teatrów ulicznych i tym podobnych. W tym roku było chyba mniej ciekawie niż dawniej: niewiele spektakli, głównie kramy. No cóż. Weszłam do restauracji-księgarni, usiadłam nad zupą i kawą. We wnętrzu restauracji - tłumy, młodzi kelnerzy biegają, noszą, odnoszą... Wszyscy wydają się być w towarzystwie, tylko nie ja. Naprzeciwko mnie podwyższony stół, przy nim grecka rodzina. Jedna z pań wygląda trochę jak moja koleżanka z liceum, która nieoczekiwanie umarła w tym roku... Znaleziono ją w wannie. Okropne skojarzenie. Obok mnie pan umówiony z panią - myślałam, że z Tindera, ale ta rozmowa toczy się raczej o pracy. Przypomniałam sobie, gdy byłyśmy tu z nieżyjącą od dwóch lat Zo. Patrzyła zza tego wysokiego stołu na stolik, przy którym teraz siedzę i mówiła: jaka piękna. O czarnej dziewczynie z ogoloną głową - podobnej do Skunk. To było sześć lat temu. Koniec.

Dziś nikt ze mną nie rozmawia, siedzę sama.

 
25 września 2022   Dodaj komentarz
o sobie  

Nowa droga

Odebrałam słynne wkładki do butów - mają wypisane laserem moje nazwisko. Wsadziłam do moich asiców i od razu jest lepiej, znacznie lepiej, stopy przestały mnie boleć. Cuda, tyle że dość drogie.

 
16 września 2022   Dodaj komentarz
o sobie  

Myśli rozproszone

Biegam do nowej pracy, wracam zmęczona. Łeb mi paruje, oczy nie widzą. Czy dobrze zrobiłam, zmieniając wydział? Ale powrotu nie ma, moge tylko iść dalej.

 

Pogoda zmieniła się diametralnie i co dzień wita nas deszczyk albo i ulewa. Nareszcie jest tak, jak dawniej bywało. Bo ten rok jest po prostu inny.

 

Umarła królowa brytyjska, jednak trudno mówić o zaskoczeniu, jako że miała 96 lat. Wszystko się kończy, w tym wypadku cała epoka. Napiszę tylko, że umiała trzymac fason i za to ją szanowałam.

 

Jako że zdrowie jest najważniejsze, muszę poważnie pomyśleć o operacji oka. Inaczej się nie da - oko mi ucieka i zupełnie nie umiem skupić wzroku...

 

Trudno mi też chodzić, bolą mnie uparcie stopy. Wszystko przez ten kolagen - według pana A., podiatry, którego zobaczę w piątek.

 

 

 

 

 

 
14 września 2022   Dodaj komentarz
o sobie  

Wpieriod

Jak widać, zakwitły mi słoneczniki, symbol Ukrainy. Napadnięta Ukraina wypiera raszystów aż po swoje granice sprzed 2014; wstrzymujemy oddech.

 

Nocą śniła mi się Zo., już bliska śmierci, ale niewiedząca o tym. Źle spałam, bo telefon miał mnie obudzić po to, żebym przygotowała Jotowi kanapki i napoje na mecz oraz dopilnowała, by wziął dokumenty. Potem odsypiałam.

 

Jot wrócił szczęśliwy: strzelił sześć bramek.

 

Rzadki moment tryumfu, jak dobrze, jak dobrze.

 

Potem trening z A., a wieczorem kolacja z Ju. Ładny dziś dzień.

 
11 września 2022   Dodaj komentarz
o sobie  
< 1 2 ... 38 39 40 41 42 ... 45 46 >
Albonubes | Blogi