• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (230)
  • studia (25)
  • świat (137)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • David Shapiro
    • Wspomnienie poety
  • Literatura
    • KU Leuven (Faculty of Arts)
    • Transpoesie
  • nauka
    • Universite Catholique Louvain
    • Uniwersytet Gandawski
    • WSZiP
  • pomoc
    • Ośrodek dla uchodźców
    • Pomagamy zwierzętom w Belgii
    • Pomagamy zwierzętom w Polsce
  • zdrowie - zespół Ehlersa Danlosa
    • EDS w Belgii
    • EDS w Polsce
    • Zespół Ehlersa Danlosa

Kategoria

O sobie, strona 26

< 1 2 ... 25 26 27 28 29 ... 45 46 >

Kości

Doktor Y. chyba się nudzi w swojej podziemnej pieczarze, gdzie promieniuje niezdrowo aparat do RTG. - Proszę się wygodnie położyć. Badanie potrwa tylko dziesięć minut, a potem będzie pani wolna. Następne badanie pozwoli nam porównać wyniki. I tak, przy dziesiątym badaniu będziemy mieli dziewięć poprzednich wyników jako materiał porównawczy. Proszę pokazać, gdzie pani ma pępek. Znakomicie.

 

Wyniki przeczytałam po dwóch dniach, dowiadując się, że mam osteoporozę. Liczę sobie tylko 18045 dni życia, czyli statystycznie jest o wiele za wcześnie. Ale tak bywa u osób z zespołem Ehlersa Danlosa, którzy łatwiej tracą wapń i teraz trzeba jakoś zatrzymać rozpad moich kości.

 
11 sierpnia 2023   Dodaj komentarz
o sobie  

Cyka...

Wypełzłam dziś na dwór, aby kupić worki na śmieci. Sklep był zamknięty, ale wyprawy nie uważam za nieudaną. Deszcz ustał, było ciepło, napotkałam białego kota sąsiadów (prawie wskoczył mi na ręce), a na skrawku ugoru subtelnie śpiewały koniki i świerszcze.

 

Wracając, kupiłam dobre lody.

 
09 sierpnia 2023   Dodaj komentarz
świat   o sobie  

Przywiezione

Dalej leniwie przelewam się po mieszkaniu. Systematyzuję, co przywiozłam z wakacji. Otóż - makaron i sosy do spaghetti, puszki z sardynkami w oliwie, balsamy i kremy do ciała - konieczne na co dzień przy obrzęku limfatycznym, dezodoranty na cały rok, pasty do zębów, zeszyt do notatek, w którym robiłam zapiski, dwie butelczyny białego wina Marina Alta (pycha), drobiazgi z ceramiki, wachlarze jako prezenciki. Książki do hiszpańskiego, słownik i dwa tomy poezji, no i jeszcze okultyzm w Walencji.

 

Ale najbardziej lubię ugotować sobie ten makaron i zjeść go sobie z najprostszym sosem z pomidorów. Proste życie i proste jedzenie.

 

I piasek, mnóstwo piasku przywiozłam (choć już wszystko wyprałam i wysuszyłam).

 

Kiedy przyjechaliśmy do A. mocno opóźnionym lotem, nie dało się już zrobić zakupów (zapomniałam o sklepie SuperCorr, otwartym do 1.00!). Zakupy zatem zrobiliśmy dopiero w poniedziałek przed południem i nabyliśmy wówczas ciemny chleb. Ten chleb przetrwał całe 10 dni i nadal dał się zjeść - odkrawałam codziennie małą kromeczkę, polewając ją oliwą marki Carbonell. Mmmm.

 
29 lipca 2023   Dodaj komentarz
o sobie  

Powakacyjnie

Hiszpańskie lato było niezwykle gorące. Słuchaliśmy oczywiście wiadomości o pożarach w Grecji, o braku wody we Włoszech - brzmiało to jak zbliżający się koniec świata, i kto wie, może tak jest. Ale urlop ma swoje prawa - jest moim czasem wypoczynku i w miarę możliwości ograniczałam martwienie się o świat.

 

Przy 35 stopniach i wilgotności około 70% było naprawdę trudno - pot spływał ze mnie strumieniami i nie jest to metafora. Pewnie menopauza dorzuciła swoje. Ale chłodzenie się nad morzem i w morzu - leżenie na wodzie i pływanie - zrobiło swoje. To jest najlepsza część wakacji: woda morska.

 

Sił miałam więcej niż zwykle i upał wcale nie odebrał mi energii. Zadziwiające, ale nie byłam zmęczona. Ale muszę się pogodzić z obniżoną odpornością: zmiany temperatur spowodowały, że bolały mnie zatoki i gardło. Trochę. Dzisiaj się doleczam.

 

Przywiozłam notatki i trochę refleksji.

 
28 lipca 2023   Dodaj komentarz
o sobie  

Pod szare niebo

I właśnie, po jedenastu dniach na zachodniej półkuli, wróciłam pod szary nieboskłon. I kicham, bo różnica temperatur zbija z nóg. I pada drobny deszczyk.

 

Jeszcze dwa dni urlopu, ogarnę się.

 
27 lipca 2023   Dodaj komentarz
o sobie  
< 1 2 ... 25 26 27 28 29 ... 45 46 >
Albonubes | Blogi