• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog zastępczy, szary, pakowy, gat. II. / Albonubes: typowa szatynka.

Kategorie postów

  • literatura i język (45)
  • o sobie (243)
  • studia (26)
  • świat (148)
  • tworzenie (19)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • David Shapiro
    • Wspomnienie poety
  • Literatura
    • KU Leuven (Faculty of Arts)
    • Transpoesie
  • nauka
    • Universite Catholique Louvain
    • Uniwersytet Gandawski
    • WSZiP
  • pomoc
    • Ośrodek dla uchodźców
    • Pomagamy zwierzętom w Belgii
    • Pomagamy zwierzętom w Polsce
  • zdrowie - zespół Ehlersa Danlosa
    • EDS w Belgii
    • EDS w Polsce
    • Zespół Ehlersa Danlosa

Kategoria

O sobie, strona 14

< 1 2 ... 13 14 15 16 17 ... 48 49 >

Szary dzień

Biuro mi się wyludnia i przeprowadza. To przedostatni tydzień w starym miejscu.

 

Dziś wykładziny podłogowe na moim piętrze odkurzał dorabiający sobie - bo to lato - młody chłopak, piękny jak dziewczyna. A może to była dziewczyna. Albo osoba niebinarna. W każdym razie pracował/a/o bardzo sumiennie.

 

Potem zjechałam windą na parter - bo tam mieści się automat z kawą, a kawa jest niemalże paliwem życia. Windą jechał w dół pan robotnik przewożący złożone meble. - Przeprowadzamy się. Proszę wejść, jest miejsce, przecież nie jesteśmy grubi. (Nie jesteśmy).

 

Było mi naprawdę przyjemnie, zwłaszcza że spotkałam go znowu jadąc już z kawą z powrotem na siódme. Przycisnął guzik. Bardzo kulturalnie.

 

Zawsze to dobre na poprawę humoru.

 

Potem zaczęło padać. Wali dyżd. Ale jednak jest lato.

 
03 lipca 2024   Dodaj komentarz
o sobie  

Autorefleksja

Wczoraj wysłałam ponownie, bo po raz drugi w historii moich studiów doktoranckich, raport ze stanu badań. Rok temu bardzo się męczyłam, co widać tutaj. W tym roku poszło tylko trochę gładziej, no ale raport został wysłany o czasie.

 

Co w raporcie? Stało się tak, jak z każdym wielkim objętościowo tematem: chociaż chcę zakreślić ramy poszukiwań, materiał rośnie i rośnie. W zasadzie mowa o kilkunastu szczupłych tomikach poezji, ale obrosły one dużą liczbą odwołań intertekstualnych, dygresji, tekstów paralelnych. Wszystko to muszę przetrawić. Kultura ma to do siebie, że zachowuje się jak drożdże: w odpowiednich warunkach rośnie i ucieka z ram naczynia. Czy to źle? Nie. Tylko trzeba pamiętać, że nie da się znaleźć równania ani definicji, w których kulturę (u mnie poezję) można zamknąć. Czyli nie wolno prymitywnie upraszczać. Interpretacja pozostaje zawsze otwarta.

 
29 czerwca 2024   Dodaj komentarz
o sobie   studia  

Wakacje

W czwartek Jot skończył szkołę średnią. Uroczystość - z biretami, na wolnym powietrzu - była wzruszająca, przynajmniej dla mnie, która została w obcym kraju głównie z myślą o tym, żeby Jot uzyskał pełne wykształcenie i ugruntował sobie język. To się właśnie stało.

Było bardzo gorąco, byłam sama. Łyk szampana, po czym wyszłam ze szkoły, niezauważona przez odświętnych rodziców innych maturzystów. Zresztą nie chciałam być zagadywana. Nie pasuję tutaj, kiedy czuję się stara i zmęczona.

 

Dzisiaj Jot pojechał z kumplami na uczelnię, którą wstępnie wybrali do studiowania. To ta sama uczelnia, gdzie w 2021 r. robiłam praktyki naczycielskie - mamy z nią wygodne połączenie. Ciekawa jestem, czy mu się spodoba i jak to się wszystko potoczy.

 

 
29 czerwca 2024   Dodaj komentarz
o sobie   świat  

Budząc się rano w formie niezbyt dobrej

Na szczęście jest książka. Sięgam po "Prozę stojącą, prozę lęcącą" Mirona Białoszewskiego. I tam czytam (tam czeta po bułgarsku):

 

"- (...) Natura człowieka po pięćdziesiątce przeznacza na śmietnik.

- A tak.

- To są nasze zdobycze, te przetrzymywania, podtrzymywania. Ale co za upadek się czuje, z iluś stron, co za upadek, to przechodzi wyobrażenie.

- A i tak nie wiadomo, na ile się może potem pogarszać.

- Może się pogarszać bez końca."

 

 

* Białoszewski, Miron, "Proza stojąca, proza lecąca", PIW, Warszawa 2015, str. 202.

 
22 czerwca 2024   Dodaj komentarz
o sobie  

Odgruzowanie

Poszłam do fryzjerki odgruzować fryzurę. Dwa razy w roku - chyba mi wolno? Swoją drogą to przedziwne, że na skutek wojny w Ukrainie korzystam z usług gwiazdy nożyczek z Kijowa.

 

Zaczęły się mistrzostwa Europy w piłce nożnej, więc pewne problemy egzystencjalne zeszły na drugi plan. Teraz wystarczy usiąść przed telewizorem, nalać sobie soku i nasypać czipsów do miseczki - nie zawracać sobie głowy kryzysem klimatycznym, wojną i przeludnieniem.

 

Dziesięć dni temu Belgia grała z Czarnogórą i przez dłuższą chwilę myślałam, by pójść na ten mecz. Ale tego dnia spiętrzyło mi się kilka spraw, w tym mammografia, a w kieszeni hulał wiatr. Nie poszłam więc - nie poszliśmy z Jotem. A teraz dowiadujemy się, że nie żyje bramkarz Czarnogóry, Matija Šarkić, który w tamtym meczu bronił. Dwadzieścia sześć lat to o wiele za mało.

 

 

 
15 czerwca 2024   Dodaj komentarz
o sobie   świat  
< 1 2 ... 13 14 15 16 17 ... 48 49 >
Albonubes | Blogi