Zima, znowu
Od soboty mamy zimę, taką astronomiczną. Tradycyjnie nastąpiła w związku z tym zmiana pogody. Kiedy wczoraj jechałam na siłownię pod chmurką, zlał mnie zimowy deszcz. Potem wyszło słońce, a gdy wracałam rowerem do domu, zsiekł mnie padający z czarnej chmury grad. Taka to zima, na śnieg nie liczę.
Nie wiem, czy jeszcze tu zajrzę przed 2025. Mam kupę roboty i żadnej ochoty.
Dodaj komentarz