Sześćdziesiąt
Wczoraj sześćdziesiąt lat skończyłaby Zo. Zo. - dziewczęca, delikatna, jakżeby on mogła mieć 60 lat?.. Nigdy ich nie skończy.
To już prawie trzy lata bez Ciebie. Bez Ciebie wszystko jest gupie. Słońce gupie, trawa gupia, deszcz gupi (jak w tej serii materiałów piśmienniczych z owieczką, a Ty kochałaś papeterie, pióra, flamastry...).
Niesprawiedliwe, że Cię nie ma. Od chwili Twojego odejścia to już nie to samo.
"Wcale nie umarłam, tylko musiałam się schować", mówisz mi we śnie.
Dodaj komentarz