Szarlotka
Zrobiłam szarlotkę z reszty pełnej mąki. Myślałam, że sobie zjemy, ogladając mecz z Jotem. Ale mecz - zamiast o 18.30 - zacznie się o 21.00, zatem nie będziemy czekać z konsumpcją ciasta. Ewentualnie placka - po krakowsku.
Ciasto się udało i jest prawie zjedzone. Lubię, jak tak sobie pachnie - jabłkiem, wanilią i cynamonem. Napycham się nim bezczelnie i popijam kawą. Mniam.
Dodaj komentarz