Sierpień, sierpień
Sierpień jest miesiącem zakończeń i zobowiązań. Może odleciały już gęsi - tym razem nie widziałam, ale za to przyszły rozmaite faktury do opłacenia. Ubezpieczenie, składka członkowska. Nadal, od lat, opłacam składkę w stowarzyszeniu tłumaczy, choć w rzeczywistości nieczego już zawodowo i za pieniądze nie tłumaczę. Łudzę się, że może jeszcze kiedyś, ale przecież wiem, że się łudzę.
Deszcz nas ominął, ale jest trochę chłodniej, ulga.
W nocy sny miałam z gatunku przedziwnych. W pokoju z ludźmi, było gwarno i tłoczno. I nagle zrozumiałam, że w kącie siedzi Zo., nieżywa przecież, i do mnie mówi, a inni jej nie widzą. Powiedziała, że można się z nią kontaktować onlajn, na zumie czy coś.
Dodaj komentarz