Nowy sezon
Jesienne słońce nadal nam świeci. W tym słońcu wczoraj Jot rozegrał pierwszy mecz ligowy przeciw drużynie z maleńkiego Melsbroek. Wygrany przez nas 4:0, co stanowi piękną inaugurację sezonu. Choć Jot ani nie strzelił, ani nie miał asysty, a grał na lewym skrzydle.
Myślę, że to jest dobry prognostyk, znak albo wróżba, jak by tego nie nazwać. Jot awansował do kategorii U-21, i to już samo w sobie jest wyzwaniem - koledzy z drużyn są dorośli i fizycznie silniejsi.
Kłopot tylko, że nowiutkie buty nike obtarły Jota niemiłosiernie, w związku z czym musi pauzować, aż rany się zagoją (ma to po mnie, bon).
Amatorska liga belgijska - tylko tyle, aż tyle.
A teraz zbieram się w sobie, żeby pójść lub pojechać na siłownię, póki pogoda cudna.
Dodaj komentarz