• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Co chce, to robi.

Blog gat. II, szary, pakowy, zastępczy. Zaprasza Albonubes.

Kategorie postów

  • literatura i język (46)
  • o sobie (261)
  • studia (27)
  • świat (163)
  • tworzenie (21)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • David Shapiro
    • Wspomnienie poety
  • Literatura
    • KU Leuven (Faculty of Arts)
    • Transpoesie
  • nauka
    • Universite Catholique Louvain
    • Uniwersytet Gandawski
    • WSZiP
  • pomoc
    • Ośrodek dla uchodźców
    • Pomagamy zwierzętom w Belgii
    • Pomagamy zwierzętom w Polsce
  • zdrowie - zespół Ehlersa Danlosa
    • EDS w Belgii
    • EDS w Polsce
    • Zespół Ehlersa Danlosa

Królowa kompresji

Właśnie wróciłam (22.40) z koncertu Suzanne Vegi. Naprawiłam błąd sprzed 8 lat, kiedy poszłam tylko na spotkanie autorskie, a nie na koncert.

 

Reszta będzie jutro.

 

"Szumi krew". "Blood makes noise" akurat nie zostało dziś zaśpiewane.

***

 

Już jest jutro, drużyna Jota wygrała 6:4, przy czym sam Jot sptrzelił pierwszą bramkę.

 

A co do Suzanne - to naprawdę niesprawiedliwe, że wygląda równie świetnie, jak kiedy zobaczyłam ją na żywo w Brukseli w 2016 r. A nawet, kiedy w 1987 r. mignęła mi w Teleekspresie śpiewając "Lukę". To było uderzenia pioruna - piosenka wpadła mi wtedy do środka i do dziś tam siedzi.

 

Oczywiście "Luka" został wczoraj odśpiewany. A także "Tom's diner" - piosenka, która posłużyła do opracowania standardu kompresji przy tworzeniu formatu MP3. I wiele innych.

 

Konferansjerka Szuzanne jest dowcipna i autoironiczna. - A teraz coś wesołego na zakończenie - powiedziała, bisując piosenką pt. "Tombstone", to jest "Nagrobek". Co więcej, Suzanne powiedziała kilka zdań po francusku, a nawet króciutko zaśpiewała w tym języku ("Uczyłam się na Duolingo").

 

Sala w Bozarze była pełniutka - wypełniona takimi starymi dziadami jak ja albo i starszymi. Nawiasem mówiąc, organizowanie tu koncertu rockowego to błąd, bo numerowane miejsca nie pozwalają na spontaniczne podrygiwanie do muzyki.

 

Suzanne śpiewa zawsze półgłosem, więc struny głosowe - podobnie jak i urodę - ma nienaruszone. Wśród przyczyn możemy też wymienić buddyzm i jogę. Cóż to jest - 66 lat?

 

Jest bardzo nowojorska, od akcentu począwszy, a na inspiracjach skończywszy. W opowieściach i utworach pojawił się wczoraj i Bob Dylan, i Lou Reed...

 

Był to piękny, bardzo minimalistyczny koncert (troje muzyków na scenie i światła!). Na pamiątkę kupiłam sobie winyl z nadrukowanym autografem, patrz wyżej.

 

Dziś ledwo żyję - mam w kościach trzy wieczorne wyjścia w ciągu tygodnia.

 

Do poczytania

 
10 października 2025   Dodaj komentarz
świat  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Blogi