I po weekendzie
A ja zawsze głodna wolnego czasu.
Jest ciepło, ja cały weekend spędziłam na nauce.
Ciekawe, wczoraj z dużą przyjemnością przez osiem godzin słuchałam o rachunkowości. Niegdyś bowiem z zaangażowaniem tłumaczyłam bilanse i sprawozdania, zdumiona, że tak lubię te zagadnienia. Kiedy to było? W czasach przedunijnych.
Lubię poezję i lubię zagadnienia z zakresu rachunkowości. Nie wiem, jak to się łączy, ale jakoś widać tak.
Dziś przez cały dzień słuchałam o narzędziach pomiaru funkcjonowania przedsiębiorstwa. Nie dla mnie olbrzymie firmy, ale za to słyszałam wyraźnie, że prowadzący (mówiąc po francusku) wymawia dziąsłowe "t" i "d". Bardzo ciekawe. Nie wiedziałam, że tak można.
Dodaj komentarz