Dwa razy kłuj
Poszliśmy z Jotem na szczepienie przeciw grypie, a tu udało się od razu dostać przeciw kowidowi. Trochę to obciążające, ale dwie pieczenie przy jednym ogniu. Jot trochę narzeka na bolesność łapki. Opuścił dziś trening.
Ja już kilka tygodni po szczepieniach. Czy wierzę w szczepienia? Nie, ja wiem, że one działają. Twórcę ważnych szczepionek, w tym szczepionki przeciw wściekliźnie, Ludwika Pasteura, uważam za jednego z największych ludzi wszech czasów.
Nie, nie działają w stu procentach. W życiu nie ma gwarancji, ale pomóc sobie właśnie można.
Powyższy wpis powstał na użytek płaskoziemców.
Dodaj komentarz